kwi 13 2007

Change


Komentarze: 12

Trudności z pisaniem na klawiaturze teraz mam, bo zachciało mie się zrobić tipsy (żele) taaa...troche długaśne jak dla osoby, która całe życie miała króciutkie paznokcie, łamiące się często. No ale jakoś damy rade, w końcu trzeba sie kiedyś przyzwyczaić. Poza tym żeby być piękną trzeba cierpieć.... tyle, że mi do urody potrzeba czegoś więcej niż tylko przedłużenia paznokci...;) heh

Ogólnie to doszłam do wniosku, że potrzeba mi zmian, i w sumie większość już niebawem się zmieni...

Pracę będę mieć, na pół etatu, tyle że tydzień pracy, tydzień wolnego... Praca w ksero, od ponedziałku mam szkolenie. K też się załapała, tylko że w innym punkcie będzie pracować niż ja. No ale kasa na własne wydadki mi się przyda bardzo:) bo to ciagłe proszenie rodziców już mnie nie bawi.. ;)

Zaczęłam również odsuwać od siebie osoby, z ktorymi mam toksyczne znajomośći. Kolega P. już się usunął, bo obydwoje na siebie źle działalismy, od smiechu do kłótni, do łez i złości - za każdym razem do tego dochodziło..
Teraz jestem w trakcie kończenia znajomści z D. To jest dopiero toksyczne przyzwyczajenie. Nie mamy ze sobą o czym rozmawiać, a jak już dochodzi do jakiegoś tematu, on mało mówi... po czym po paru dniach dowiaduję się, że więcej było kłamstw niż słów w jego wypowiedzi... ehh a ja nie mam zamiaru być oszukiwana... nie jestem naiwną bezradną dziewczynką... już nie! 2 lata to już za długo...

Czas na zmiany... tylko czy dobrze robię?

ambiwalencja : :
21 maja 2007, 19:29
bardzo dobrze, ja sie \"wyzbywam\" takich znajomosci systematycznie i zostają tylko \"perełki\" :).
21 kwietnia 2007, 13:12
oj ja tpisów nie lubie :/ źłe mi z nimi ;)
17 kwietnia 2007, 23:32
wiosenne porzadki ;)toksyczne znajomosci jak najbardziej tzreba zakonczyc i wytrwalosci w utrzymaniu tego planu zycze:)
16 kwietnia 2007, 19:01
Mi na początku też było trudno przyzwyczaić się do tipsów ale później było ok :) Zawsze co swoja kasa to swoja:) i dobrze robisz jeśli sama dobrze czujesz się z takimi zmianami najważniejsze żeby nie robić nic wbrew sobie;) Pozdrawiam
15 kwietnia 2007, 00:28
Mi udało się zakończyć toksyczną znajomość, więc Tobie też się uda! Trzymam kciuki:*
Myje-Gary
14 kwietnia 2007, 19:44
Działasz słusznie w mojej skromnej opinii. Wiosna temu służy. Do dzieła kobitko! Jestem z Tobą, też mam zaplanowaną małą rewolucję. Na razie jest to tylko rewolucja w kwestiach ciuchów. Wsio wywalam!
cici
14 kwietnia 2007, 14:41
taaakkk... a moze jak pozmieniasz co trzeba bedzie lepiej? co do tipsow - podziwiam... ja jak mam tylko troche dluzsze paznokcie to juz normalnie nie moge funkcjonowac ale fakt faktem - ladnie wysladaja
14 kwietnia 2007, 10:28
kierunek dobry, wytrwałości
pfi
14 kwietnia 2007, 09:56
\'nie bój sie zmiany na lepsze\' ;-) pracy gratuluje i zazdroszcze:):):) kasa zawsze sie przyda...na kosmetyki, na bluzeczke, na kolczyki itd:) a jelsi uwazasz ze to sa tosyczne znajomosci to nie ma co rozmyslac...trzeba zerwac znajomosc.
13 kwietnia 2007, 20:12
a mnie znów kusi żeby założyc pazury :p u ciebie zmiany ... czyzby z M. miała znajomość też lec w gruzach?
13 kwietnia 2007, 18:32
dobrze :-) Zmiany, wiosna, a poza tym zawsze można będzie wrócić.
Malena
13 kwietnia 2007, 16:50
dobrze:) zmien tyle ile trzeba zeby zylo sie latwiej... i z usmiechem...

Dodaj komentarz