Archiwum 20 stycznia 2007


sty 20 2007 Bez tytułu
Komentarze: 8

Umieram.. boli strasznie.. głupi okres :/

Nie obyło się na imprezie bez afer, ale w sumie szkoda gadać.. pokłóciłam się z paroma osobami, ale już wszystko wyjaśnione. Chociaż może nie wszystko. A ma z K jeszcze na pieńku. Wczoraj z bratową doszłam do wniosku, że A jest nadal zazdrosna o K. O to że zaczełam się przyjaźnić z K. i tak naprawde widać to, że nie za bardzo przepada za nią. Jak tylko jest jakaś afera, obwinia K, nawet jeśli to nie jest jej wina. No ale za bardzo nie będę się na ten temat rozpisywać, bo cały alfabet bym tu wymieniła, a przynajmniej A i K zaczęły by się mieszać :p nawet mi..
Tak to jest, jak chcę się choć troche zostać anonimowym.

Wczoraj byłam na SOCZKU z A. W sumie nie gadałyśmy o tym jak jest miedzy nami, rozmowa toczyła się w okoł afery i facetów z którymi mamy do czynienia. A od kiedy ma faceta, zostaje oblegana przez jego kolegów i nie tylko. Przynajmniej tak mówi. Każdy ją podrywa, każdy ma coś więcej do niej.. ale moim zdaniem miała tak zawsze, tylko że nie zawsze to zauważała.

Dzisiaj ide z K do naszego "stałego" klubu. Coś czuję, że będzie tam M2. heh, jestem ciekawa czy podejdzie i pogada ze mna o tym jego zakochaniu :D oby tak.. przynajmniej będzie śmiesznie..

No nic ide dalej umierać...

ambiwalencja : :