Najnowsze wpisy, strona 2


sty 26 2007 Notka na dzień dobry..
Komentarze: 8

Taaak wstałam dzisiaj o 8!! AVE!!
Co jak co, ale wstawanie tak wcześnie mi się rzadko zdarza :)

Byłam już dzisiaj w dziekanacie, niestety zamknięty :/, ale nie dlatego wstałam szybciej.. więc w sumie nic się nie stało, tyle tylko, że się przewietrzyłam i troche zmarzłam. Ale myślę, że taki spacer ranny dobrze mi zrobił, od razu się obudziłam.

Teraz piję kawkę sobie, i zaraz zaczne przygotowywać obiad. Dzsiaj kopytka ze skwarkami. mmmm pycha :)
No a po południu mam zamiar się trochę pouczyć. Jutro zalicznie z Edukacji Zdrowotnej. Tyle że to zaliczenie jest prawie jak egzamin :/ więc trzeba się troche przyłożyć do nauki, tym bardziej, że marne szanse są żeby dało się ściagać:p


Więc dzień DOBRY.. oby taki pozostał :)

ambiwalencja : :
sty 24 2007 plusku plusku..
Komentarze: 8

Tak niby już mi trochę lepiej.. choć niektórych słowa mnie rozbawiły z komentarzy. Naprawdę łatwo powiedzieć " to znajdź sobie takiego faceta który Cie pokocha.." o proszę... Nawet nie wiem jak to skomentować.. brak słów :

No nic, nie ma, co smutać się i szlochać..

Dzisiaj na basen, chociaż wstydzę się tam chodzić i pokazać swój celulitis, i galaretę tłuszczową trzęsącą się przy każdym kroku. No ale żeby to zrzucić trzeba się poświęcić.. powiedzieć sobie "a niech sie gapią i gadają" ja robię swoje..
Do tego moje obdarte kolana, po ostatnim upadku.. głupie obcasy, głupie kałuże, głupie nierówne drogi : i teraz masz! siniak na siniaku.. wyglądam jak by mnie ktoś bił i kopał.. ale co tam.. do wesela się zagoi.

Zamieniłam się ostatnio komórką z moim Ojczulkiem. Sony Ericsson K300i zamieniłam na K310i.. wielka zmiana może nie jest, ale większa pamięć, ładniejszy z wyglądu.. no i jakość zdjęć lepsza. Pomimo tej zmiany jakoś nie mam ochoty się cieszyć.. bo przecież smsów i tak nie dostaję takich jakie bym chciała.. :/ Trochę smutno ostatnio jest..

- nijak -

ambiwalencja : :
sty 23 2007 Totalny dół!
Komentarze: 13

Im więcej o tym myślę tym bardziej to wszystko rozumiem. Wiecie, czemu mi brakuje seksu z nim? bo tylko tak mogę od niego uzyskać trochę ciepła. Nigdy nie byłam w związku, takim prawdziwym. Zawsze żeby poczuć się bezpiecznie, chociaż trochę lubiana, ale nie tak jak koleżanka, zawsze dochodziło do zbliżenia seksualnego. 
Czy to z D, czy z M. Nie kochali mnie, a ja musiałam choć trochę poczuć ciepła, wiedziałam że inaczej od nich tego nie dostane.. ale przez chwilę czułam się szczęśliwa.. Przez chwilę...

I teraz zamiast mówić, brakuję mi kogoś bliskiego, brakuje mi przytulenia, mówię ze brakuje mi seksu.. bo tylko tak okazywali mi jakieś ciepło.
Tyle że z M było bardziej namiętnie, więcej przytulania i całowania niż samego stosunku. I dlatego mi go tak brakuję, nawet tego jego cholernego wzroku na mnie, jak się wgapiał we mnie..

Nikt teraz tak się nie patrzy, i patrzeć nie będzie. Jestem gruba, brzydka, pomylona jakaś. Nawet z charakteru jest ze mną dużo nie tak. Nie uczę się za dobrze - byle zdać, nie mam żadnej pasji ani hobby, zmieniam, co chwile zdanie, nie wiem, czego chce od życia, mam słabą wolę, więce nawet schudnąc od 10 lat mi się nie udaje, jestem głupia, wredna, naiwna, nienawidzę facetów a brakuje mi ich.. a raczej jednego z nich.. cholerna ambiwalencja!!!

Na starość zostanę zgorzkniałą babą, która wszystkim wytyka błędy jak moja pomylona babcia, będę sknerą, będę wredna i fałszywa.. chociaż nie, fałszywa nie.. będę zawsze szczera, ale w każdej kwestii, do bólu aż, o wszystkich złych stronach, słabych punktach ludzi będę mówić głośno, by się jeszcze gorzej czuli niż ja teraz!

Nie chcę taka być.. ale nic mi nie wychodzi.. i wszystko na to wskazuję że taka będę, optymizm się ze mnie ulotnił, nie potrafię ujrzeć żadnych  dobrych rzeczy w sobie.. bo w końcu jak bym je miała to chyba znalazłby się ktoś, kto nie chce mnie tylko na 5 minut.. ale na dłużej, chociaż spróbować.. chociaż potrzymać za rękę tak jak trzymają się pary.. tak prawdziwie.. a nie tylko z przystanku autobusowego do mieszkania.. i puszczać rękę jak jakiś znajomy idzie.. żeby tylko nie zauważył...

I chcę być akceptowana.. chcę być dziewczyną swojego chłopaka do ku*wy nędzy!!

.. a do tego wszystkiego jeszcze wulgarna jestem :/ zajebiście!!

ambiwalencja : :
sty 22 2007 miss you babe..
Komentarze: 8

- Brakuje mi seksu... seksu z nim.. z M.-

Nadeszły dni w których czuję się beznadziejnie. Nie mam nikogo innego na oku, a on w głowie mi jeszcze tkwi..

Rozmawiam z nim na gg wieczorami, dziwnie się rozmawia, lecą podteksty z jego strony, z mojej wredne docinki..
Nie umiem się otworzyć na gg przed nim, wole w oczy mu patrzeć i rozmawiać.. wygłupiać się.. całować go..

Tęsknie za tym co było..
Chciałabym mu to powiedzieć,
że szkoda,
że brakuje mi,
że pragnę,
że myślę..
Ale po co mam to mówić?
By znów powiedział mi, że za bardzo się wkręciłam i to mu przeszkadza? ehh..

- nigdy już nie obęjmę.. -

ambiwalencja : :
sty 22 2007 Bez tytułu
Komentarze: 7

WSZYSTKO JEST DO DUPY :(

ambiwalencja : :